Nie zakładam żadnego bloga. Znikam z internetów. Na ile? Nie wiem.. miesiąc, dwa, rok, więcej, na zawsze..? Nie wiem.. Po prostu muszę sobie to poukładać w głowie.W tej notce nie ma żadnej grafiki, ale sami rozumiecie...
Więc.. no cóż.. do zobaczenia.. Może jeszcze kiedyś o mnie usłyszycie... :)
Ps. Moje odejście jest związane z wyżej wymienionym powodem, z żadnym innym..
Pozdrawiam,
Volldy :)
(Mio przepraszam, ale wczoraj się nie wyrobiłam dodać notki)
Najpierw Hanchesteria odeszła z LOG'a a teraz ty. Chyba to jest jakaś epidemia.
OdpowiedzUsuńMino wszystko, mam nadzieje że wszystko się ułoży i wrócisz do grafiki.
Pozdrawiam,
Clairy Blue.